Dobrze, że jest Sąd. Dobrze, że jest dobry Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Nawet Państwo nie zdają sobie sprawy jak ważne jest to, że jest Sąd. Że są Sędziowie, którzy lubią ludzi. Którzy potrafią dostrzec w podejrzanym człowieka. Którzy widzą zarówno cienie, ale i blaski danej sprawie. Bez nich wielu podejrzanych siedziałoby w „lochach” tak długo jak to tylko możliwe. Prokuratorzy o wiele częściej ludzi nie lubią. Praca ich wyniszcza. Nie widzą w podejrzanym człowieka. Aresztują kiedy mogą. Przedłużają areszty tak długo jak tylko mogą. Nie ważne, że po drugiej stronie jest np. bardzo młoda osoba. Popełniająca przestępstwa gdy miała lat 19. Naście. Nieważne, że nie uciekała, nie ukrywała się. Choć z perspektywy czasu można by mieć wątpliwości, czy nie lepiej było nie przyjechać na telefon policji. Zamieszkać w bardziej demokratycznym miejscu. Prosić o azyl, albo list żelazny. Daleko nam jeszcze do normalności. Daleko nam do prawa i sprawiedliwości. 98 %, bo tyle zapada wyroków skazujących w sądach karnych. Tak tyle. Od lat mamy takie statystyki. Oczywiście krzywdzące byłoby powiedzieć, że skazuje się ludzi niewinnych. To margines. Ale, to, że skazuje się ludzi bez twardych dowodów, albo na podstawie tylko i wyłącznie poszlak, to już niestety prawda. I opinie taką ma większość pracujących na linii prawników. Wyroki są nierówne. Kary często niekorespondujące z treścią zarzutów. Często odnoszące się do wrażenia, sympatii, itp.
Dlatego publikujemy wczorajsze Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, naprawdę wyważone, dające szansę na wolność dla młodej dziewczyny, która uwikłała się w bardzo poważną sprawę karną, ale miesiącami pracowała na to, aby dać sobie szansę na wolność, na zmianę sytuacji. Prokurator tego niestety nie dostrzegł. Dostrzegł to Sąd Apelacyjny w Szczecinie. Takie sprawy, takie rozstrzygnięcia przywracają wiarę w sens naszej pracy.
Adwokat, lat 43, Szczecin.
Szczecin, dnia 06 czerwca 2024 r.