Uniewinnienie w sprawie o tzw. gwałt vs wykorzystanie stanu bezradności art. 198 KK vs art. 197 KK

wtorek, 14 listopada 2023

« powrót do spisu

Dobrze, że jest Sąd.


Po ponad 6 latach procesu, zapada kolejny uniewinniający wyrok w sprawie pomówionego Klienta Naszej Kancelarii.

Sąd I instancji, zwrócił uwagę na wciąż obowiązującą zasadę domniemania niewinności – art. 5 Kodeksu Postępowania Karnego.

 

Co należy podkreśli, Sąd ponownie uniewinnił oskarżonego pomimo uchylenia zaskarżonego wyroku przez Sąd Okręgowy w kierunku (niekiedy Sądy Odwoławcze nie pozostawiają złudzień .. ) uznania za winnego Naszego Klienta.

Sąd I instancji podkreśli, Sąd I instancji nie jest związany oceną dowodów Sądu Odwoławczego.

Okoliczności tej sprawy – w tym przypadku na szczęście dla Klienta – „tylko sprawy o wykorzystanie stanu bezradności” (upojenia alkoholowego), choć miedzy wykorzystaniem stanu bezradności (art. 198 KK), a zgwałceniem (art. 197 KK) jest bardzo cienka granica, wpisuje się w „kanon” tego typu spraw. Ja nie tego nie chciałem, nie chciałam .. zgwałcił mnie. Powiedziałam nie, ale ona nie przestała.

Czy „warto” nagrywać akty seksualne ? O oskarżeniach o gwałty, itp. Bardzo ciekawy artykuł Rzeczpospolitej.

 

https://www.rp.pl/opinie-prawne/art9896551-warto-nagrywac-akty-seksualne-o-oskarzeniach-o-gwalty-w-szwecji


W tym miejscu należy nawiązać do bardzo ciekawego artykułu (w/w) Rzeczpospolitej, opisującego sprawy związane z pomówieniem mężczyzn i sfałszowaniem dowodów przestępstw.
Autor artykułu zwrócił uwagę możliwość składania fałszywych zeznań i oskarżeń przez „pokrzywdzone” – ale jak pokazuje praktyka – nie tylko „pokrzywdzone”, ale również pokrzywdzonych. W praktyce adwokackiej mieliśmy sprawy fałszywych pomówień o przestępstwa na tle seksualnym, w tym zgwałcenie, również przez mężczyzn. Mieliśmy również sprawy zakończone prawomocnymi uniewinnieniami w takich sprawach, w tym o gwałt, czy gwałt zbiorowy.


W cytowanym artykule wskazano, że opisany przypadek nie jest pierwszym, w którym kobieta zarzuca gwałt, który się potem okazuje nim nie być.

Przykłady. Tak jak to się stało z 22-latką, która zeznała, że została napadnięta w toalecie w knajpie. Według aktu oskarżenia 22-latka spotkała mężczyznę w sztokholmskiej restauracji. Dzień później odwiedziła klinikę dla ofiar gwałtów, opowiadając, że jest jedną z nich.

Jako winnego wskazała na Facebooku 25-latka. Ten przyznał się, że uprawiał z nią seks, ale na zasadzie dobrowolności. Jako dowód przedstawił dźwiękowe nagranie z wydarzenia.
Intuicja mu podpowiedziała, by je uwiecznił. Dużo się bowiem mówi, że mężczyźni są oskarżani o gwałt, dlatego dla pewności postanowił udokumentować wydarzenie. Kiedy jednak kobietę skonfrontowano z nagraniem, ta podtrzymała swoją wersję o gwałcie. Sąd rejonowy w Sztokholmie stwierdził jednak, że z nagrania wynika, że stosunek wydaje się dobrowolny i że dwie osoby mające ze sobą seks dużo żartują. (…).

„Jestem przekonana, że gdyby nie nagranie, to najprawdopodobniej mój klient zostałby zatrzymany, aresztowany i skazany za gwałt, mimo że zaprzeczał temu czynowi, i zostałby skazany na co najmniej dwa lata więzienia – napisała w internetowym wydaniu gazety „Dagensjuridik" obrończyni niesłusznie oskarżonego. Adwokatka poleciła także przyszłym ofiarom pomówień, by się starały o dźwiękowe nagrania aktów seksualnych, bo to jedyny sposób na udowodnienie swojej niewinności na rozprawach dotyczących gwałtów.

Znany jest też przypadek 25-latki. Sąd rejonowy w Göteborgu oskarżył kobietę o zgłoszenie w 2014 r. fałszywego meldunku o gwałcie. Kobieta i 33-latek spotkali się w nocy w centrum Göteborga i poszli razem do domu mężczyzny, gdzie doszło do stosunku seksualnego. Kobieta zadzwoniła później na alarm SOS, że padła ofiarą gwałtu. Mężczyznę zatrzymano. Kiedy wreszcie wypuszczono go z aresztu, kobieta odwiedziła go w mieszkaniu i przyznała, że nie została zgwałcona. Mężczyzna tym razem ją nagrał i dzięki temu sąd apelacyjny wydał warunkowy wyrok dla 25-latki i zobowiązał ją do zapłacenia odszkodowania.

W ubiegłym roku zgłoszono w Szwecji 7230 gwałtów.

Na szczęście, w Kodeksie Postępowania Karnego – co należy podkreślić, wciąż obwiązuje art. 5 KPK - czyli „Zasada domniemania niewinności, in dubio pro reo” – który stanowi, że § 1. Oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki wina jego nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem. § 2. Niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.